środa, 25 września 2013

Mate de Guarana

Bardzo ciekawe połączenie dwóch bardzo cenionych roślin: guarany oraz mate. Poza zdwojonym pobudzeniem i orzeźwiającymi właściwościami mieszanka cieszy także dobrym i unikalnym smakiem oraz niezwykle przyjemnym, cytrusowo-kwiatowym zapachem. Swój słodki aromat oraz barwną formę Mate de Guarana zawdzięcza ukrytym w suszu kwiatom granatu, aronii i bławatka. 

Sypany susz Yerba Mate, który znajduje się w naszej ofercie został przed przekazaniem go do sprzedaży oczyszczony. Oznacza to, że usunięto z niego wszelkie zbędne elementy takie jak gałązki, łodygi oraz inne naturalne zanieczyszczenia, które napotkać można w odmianach paczkowanych u producenta. Kupując sypaną Mate masz pewność, że płacisz wyłącznie za pełnowartościowy susz. 
Pochodzenie

W Brazylii, Argentynie i Paragwaju skąd pochodzi jest uwielbiana i otaczana niemal mistyczną czcią. Pita przez najznamienitsze osobistości i opiewana w licznych dziełach literackich stanowi nieodłączny element i wyróżnik południowoamerykańskiej kultury. Jej niezwykłe właściwości docenili już przed wiekami Jezuici, którzy z uprawy i promocji Yerba Mate uczynili ważny filar finansowania swego zakonu.

Dokładny moment odkrycia "zielonego złota", jak zwykło się nazywać Mate, ginie w barwnych legendach plemienia Guarani, którego członkowie po raz pierwszy przyrządzili napój z suszonych liści paragwajskiego ostrokrzewu. Wedle od wieków przekazywanej historii, nową, wiecznie zieloną roślinę podarowały pewnemu starcowi boginie Księżyca i Chmur, które zstąpiwszy na ziemię omal nie zginęły rozszarpane przez napotkanego jaguara. Starzec zabił zwierze a wdzięczne boginie obdarzyły go niebiańskim ziołem, które posłużyć mu miało do przyrządzenia „naparu przyjaźni”. Od tamtej chwili Mate rozpoczęło swój triumfalny pochód przez cały kontynent, a wraz z konkwistadorami dotarło także do wybrzeży Starego Świata... 

Guarana to roślina poprawiająca kondycję i dobre samopoczucie. Dzięki wysokiej koncentracji naturalnej kofeiny ma działanie orzeźwiające. Zawiera do trzech razy więcej kofeiny niż kawa. Powszechnie uważa się, że jest to najsilniejszy naturalny środek zawierający największą ilość kofeiny. W przeciwieństwie do kawy jest o wiele mniej szkodliwa i jej działanie utrzymuje się nawet do 6 godzin. Podwyższa wytrzymałość dzięki czemu podczas treningów można trenować dłużej i spalić większe ilości tłuszczu. Podczas zmęczenia stosowana jako środek stymulujący. Wskazana do wysiłków krótkich oraz beztlenowych. Przy wysiłkach długich i tlenowych zwiększa energię i oszczędza glikogen w wątrobie i mięśniach spalając tkankę tłuszczową. W czasie stosowania diety obniża odczucie głodu. 

Jak zaparzyć
Spożywanie i przygotowanie Mate otoczone jest rytuałem, którego należy przestrzegać jeśli pragnie się pełnymi garściami czerpać z jej niezwykłego smaku i fantastycznych właściwości zdrowotnych. Tradycyjnie parzy się ją w wykonanym z tykwy naczyniu zwanym Calebassą. Należy wypełnić je suszem od 1/4 do 3/4 objętości a następnie zalać wodą o temperaturze ok. 75 stopni Celsjusza. Zaparzanie Yerba Mate wrzątkiem pozbawia ją większości wartości odżywczych i uważane jest w jej ojczyźnie za barbarzyństwo i swoiste świętokradztwo.

Gotowy napar można pić używając do tego Bombilli – wykonanej z metalu lub bambusa rurki zakończonej sitkiem. Popularnym zwyczajem w Ameryce Łacińskiej jest noszenie przy sobie termosu z gorącą wodą i dolewanie jej do wypełnionej suszem Calebassy. Każde kolejne parzenie tego samego Mate uwalnia z niej co raz to nowe składniki, wyzwala kolejny smak i odmienne właściwości. Dzięki temu przez cały dzień można delektować się jej smakiem i cieszyć orzeźwieniem, którego dostarcza. Warto pamiętać, że parzona dłużej niż 5 minut Yerba oczyszcza umysł i koi myśli!

Mate jest jedyną herbatą którą można „parzyć” również na zimno. Napar taki nosi nazwę „Terere” i jest wyśmienitym pomysłem na walkę z letnimi upałami.

czwartek, 19 września 2013

Grzaniec staropolski

Aromatyczna mieszanka ziół, przeznaczona do przygotowania rozgrzewającego i wzmacniającego organizm grzańca. Idealny pomysł na chłodne zimowe wieczory i wspólny odpoczynek z ukochaną osobą. Kompozycja składa się z cukru, cynamonu, goździków, imbiru, gałki muszkatołowej i kolendry. 

Zastosowanie:
Jedną lub dwie łyżki stołowe przyprawy wrzucamy do 750 ml wina (najlepsze do przygotowania grzańców są wina czerwone - półsłodkie lub półwytrawne). Podgrzewamy do temperatury 60-80 stopni Celsjusza ciągle mieszając. Pod żadnym pozorem nie doprowadzamy mieszanki do wrzenia! Dodajemy plasterek pomarańczy i podajemy.

wtorek, 17 września 2013

Malina z lipą

Aromatyczna zielona herbata wiosenna z pełnymi listkami i kwiatami lipy oraz maliny. 

Po otwarciu torebki natychmiast dobiega nas zapach świeżo zerwanych malin, wzbogacony łagodnym ziołowym aromatem lipowych liści. Po zaparzeniu susz tej odmiany rodzi napar o jasnej, żółtawej barwie okraszonej zielonkawymi refleksami. Smak gotowego napoju jest wyraźny, słodkawy, lecz nie pozbawiony cierpkiego akcentu, charakterystycznego dla zielonych herbat. 

Warto zaznaczyć, że proces zaparzania przerwać można w dowolnym momencie. Dłuższe parzenie sprawi, że wyraźniejsze staną się nuty herbaciane i lipowe, krótsze zaś uwydatni malinowe akcenty. 

Pochodzenie
Historia Senchy sięga roku 1738, kiedy to japoński handlarz herbaciany, Soen Nagatani, opracowały zupełnie nowy sposób przygotowywania suszu. To właśnie on udoskonalił metodę obróbki parowej, oraz postanowił by liście zwijano w pałeczki, nadając w ten sposób Senchy jej współczesny wygląd. Dla upamiętnienia człowieka, który dał życie nowej herbacie, w jego rodzinnym miasteczku – Udzitawara, wzniesiono świątynię, a na najwyższym wzgórzu usypano kopiec, po dziś dzień przypominający o twórcy Senchy. 
Popularność japońskiej metody obróbki liści sprawiła, że sposób ten zaczęto stosować także poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni. Tak właśnie powstała uprawiana i przygotowywana w Chinach, lecz z zachowaniem oryginalnej, japońskiej receptury „China Sencha”. Na tej właśnie odmianie oparte są mieszanki Senchy zawarte w ofercie naszego sklepu. 

Jak parzyć
Senchę wg tradycyjnego rytuału przygotowuje się w białych, porcelanowych filiżankach zalewając ją wodą o temperaturze od 75 do 80 stopni Celsjusza. Nie zaleca się stosowania większej ilości suszu niż łyżeczka na filiżankę. Japończycy zwyczajowo parzą Senchę nie dłużej niż 30 do 60 sekund, ale dla uzyskania pełni smaku i aromatu sugerujemy wydłużyć ten czas nawet do 4 minut.

Ten sam susz można wykorzystać do przygotowania herbaty jeszcze dwa lub trzy razy. Polecamy serwowanie naparu po posiłkach, w związku z jego zbawiennym wpływem na funkcjonowanie układu pokarmowego.

niedziela, 15 września 2013

Young Tea

Pachnąca egzotyczną słodyczą mieszanka trzech herbat chińskich. W jej składzie odnaleźć można dwa gatunki zielone - Senchę oraz odmianę Gunpowder, a także szlachetną biała herbatę Pai Mu Tan. Susz ten doprawiono odrobiną nagietka oraz żeń-szenia, których smak staje się tym wyraźniejszy im dłużej trwa proces parzenia naparu.

Gotowy napój nabiera jasnej miodowozłotej barwy i owocowego aromatu. Jego smak jest wyrazisty, choć niezbyt intensywny. Po kilku minutach od rozpoczęcia parzenia Young Tea nabiera nieco cierpkości i pikanterii, którą zawdzięcza zatopionym w mieszance kawałkom imbiru.

Wszystkie te cechy w połączeniu ze sporą dawką teiny ukrytej w liściach trzech odmian herbacianych czynią z tej mieszanki ciekawą propozycję na każdą porę dnia. 

Pochodzenie
Biała herbata pochodzi z prowincji Fujian – nadmorskiej, targanej silnymi wiatrami krainy leżącej we wschodnich Chinach. Jej wyjątkowość i niebotyczna cena, która była zawsze domeną tego napoju wynikały ze sposobu w jaki ją przygotowywano.

Do stworzenia białej herbaty wykorzystuje się młode, pokryte jeszcze białym meszkiem liście, które zrywa się zanim zdążą się rozwinąć. Stąd właśnie nazwa tego niezwykłego gatunku. Zbiory możliwe są jedynie przez cztery dni w roku przy czym do produkcji herbaty wykorzystuje się jedynie liście rosnące wysoko na szczytach drzew. 

Złożoność tego procesu i delikatność jakiego wymagał sprawiła, że w czasach Cesarstwa zbiorami zajmowały się specjalnie wyselekcjonowane i dobrane 14 letnie dziewice. By nie narazić listków na najmniejsze nawet uszkodzenie zakładały do każdego zbioru nowe, jedwabne rękawiczki. Nie może więc dziwić cena tego gatunku suszu. Do najdroższych na polskim rynku należy np. biała herbata White Ring.

Przejdźmy jednak do Senchy. Jej historia sięga roku 1738, kiedy to japoński handlarz herbaciany, Soen Nagatani, opracowały zupełnie nowy sposób przygotowywania suszu. To właśnie on udoskonalił metodę obróbki parowej, oraz postanowił by liście zwijano w pałeczki, nadając w ten sposób Senchy jej współczesny wygląd. Dla upamiętnienia człowieka, który dał życie nowej herbacie, w jego rodzinnym miasteczku – Udzitawara, wzniesiono świątynię, a na najwyższym wzgórzu usypano kopiec, po dziś dzień przypominający o twórcy Senchy. 

Popularność japońskiej metody obróbki liści sprawiła, że sposób ten zaczęto stosować także poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni. Tak właśnie powstała uprawiana i przygotowywana w Chinach, lecz z zachowaniem oryginalnej, japońskiej receptury „China Sencha”. Na tej właśnie odmianie oparte są mieszanki Senchy zawarte w ofercie naszego sklepu. 

Herbatę Gunpowder, natomiast, zaczęto produkować prawdopodobnie już w czasach chińskiej dynastii Tang, czyli ponad tysiąc lat temu. Wiele lat jednak minęło, nim zaczęła ona zyskiwać na popularności. 

Fascynujące jest także pochodzenie samej nazwy tej odmiany herbaty. Słowo Gunpowder z angielska znaczy tyle co „proch strzelniczy” i oddawać ma kulisty kształt oraz ciemnoszarą barwę gotowego suszu. Wydaje się logiczne? Tak, lecz jak się okazuje nazwę tego gatunku zaczerpnięto z języka mandaryńskiego, gdzie zwie się go po prostu gāng paò de czyli „świeżo parzona (herbata – przyp.aut.)”. Brytyjskim marynarzom, którzy po raz pierwszy zetknęli się z charakterystycznym suszem chińska nazwa (której rzecz jasna nie rozumieli) skojarzyła się natomiast ze swojsko brzmiącym prochem strzelniczym i… tak już zostało do dziś! 

Jak parzyć białą herbatę
Poleca się by herbatę tą parzyć przez 2-4 minut w temperaturze od 70-80 stopni Celsjusza w proporcji - 1 łyżeczka na filiżankę lub 2 na szklankę. Smakosze radzą, by naczynie, w którym dokonywać będziemy procesu zaparzania rozgrzać najpierw gorącą wodą, a dopiero później przygotowywać w nim herbatę.

piątek, 13 września 2013

Pu-erh Wiśniowo-Rumowa

Ciekawa kompozycja, która przypadnie do gustu tym, którzy nie przepadają za naturalnym smakiem i zapachem herbaty Pu-erh. Intensywny aromat wiśniowy okraszony wyraźnymi akcentami rumowymi w pełni dominuje nad świeżo przygotowanym naparem. Tradycyjny ziemisty smak czerwonej herbaty jest w przypadku tej mieszanki ledwie wyczuwalny. Dużo wyraźniejsze są natomiast lekko kwaskowe nuty wiśniowe z dodatkiem nieco eterycznego posmaku rumu.

Wszystko to czyni Pu-erh Wiśniowo-Rumową doskonałą propozycję zarówno dla miłośników herbat czerwonych jak i po prostu smacznych kompozycji herbacianych. 

Pochodzenie
Pu-erh jest jednym z najstarszych gatunków herbacianych znanych człowiekowi. W Chinach, skąd pochodzi, przygotowywany jest od ponad 17 wieków. Nietrudno w to uwierzyć. W prowincji Junnan, gdzie uprawia się ten gatunek herbaty, do dziś rośnie prastare drzewo zwane Qingdao, którego wiek szacuje się na, bagatela, 2000 lat. Z liści zrywanych z jego gałęzi od niepamiętnych czasów wytwarza się doskonałej jakości napar. Przygotowywany w procesie półfermentacji Pu-erh potrzebuje kilku lat by trafić do naszych domów. Gotowy napar posiada mocną, czerwonobrązową barwę i nabiera charakterystycznego, korzennoziemistego zapachu i posmaku.
Niezwykły wpływ na ludzki metabolizm badali przez dłuższy czas Francuzi dochodząc do interesujących wniosków. Udowodniono między innymi, że 9 na 10 pacjentów regularnie spożywających Pu-erh zdołało stracić na wadze od ponad 3 do niemal 11 kg. Amerykanie nadali więc tej odmianie tytuł „słynnego zabójcy tłuszczu”. 

Jak zaparzać
Istnieją dwie podstawowe metody zaparzania herbaty Pu-erh. Do przygotowania naparu stosujemy od pół do jednej łyżeczki suszu na filiżankę, bądź do dwóch na szklankę. Taką ilość herbaty zalewamy lekko przestudzonym wrzątkiem (ok. 96 stopni Celsjusza) i pijemy.

Druga metoda, pozwalająca uzyskać napój o delikatniejszym, odmiennym smaku i intensywności polega na zalaniu suszu przestudzonym wrzątkiem i odlaniu uzyskanego naparu. Dopiero drugie parzenie pozwoli nam bowiem uzyskać pożądany efekt. Zaparzanie nie powinno trwać dłużej niż 5-7 minut.

Pamiętajmy także, by w miarę możliwości nie słodzić czerwonych herbat. Biały cukier eliminuje bowiem wiele dobroczynnych efektów płynących ze spożywania naparów przygotowanych z tej odmiany.

wtorek, 10 września 2013

Herbata zdrowotna

Azjatyckie kultury, którym udało się zetknąć z herbatą, nierzadko określały nowy napój mianem eliksiru młodości i długowieczności. Czy napar stworzony na bazie krzewu herbacianego i ziołowych lub owocowych dodatków zasłużenie otrzymał taki tytuł?

Dzisiejsza nauka udowadnia że tak!

Okazuje się bowiem, że ludzie żyjący osiemdziesiąt czy nawet dziewięćdziesiąt lat (a takich przed tysiącami lat było przecież bardzo niewielu!), nie posiadający jednocześnie dostępu do nowoczesnej medycyny wspomagali się często wyłącznie herbacianym naparem.

Jak herbata wpływa na zdrowie?
Herbata przeciwdziała rozwojowi wielu chronicznych chorób. Dzieje się tak w dużej mierze dlatego, że jej regularne spożywanie utrzymuje stały poziom aminokwasów i witamin, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza w podeszłym wieku. Nie powinno to jednak dziwić. Herbaciany napar bogaty jest w minerały i składniki o które trudno w innych codziennych produktach spożywczych a więc: miedź, żelazo, cynk czy fluor. Współdziałanie taniny i kofeiny zapobiega podwyższaniu się poziomu cholesterolu, a w rezultacie pomaga zapobiegać chorobom serca i naczyń krwionośnych. O działaniu przeciwnowotworowym nie trzeba już wspominać – pisałem o tym przecież wielokrotnie. Tak wygląda wpływ herbaty na ludzki organizm z perspektywy jej składu chemicznego. Jak to wygląda jednak w praktyce?

Nauka potwierdza
Chińskie specjalistyczne czasopismo naukowe „Biuletyn Higieny” opublikowało przed laty wyniki testów prowadzonych przez specjalistów z Lotniczego Instytutu Medycy Wojskowej. Badań prowadzono na grupie zwierząt laboratoryjnych, którym podawano przez dłuższy czas różne gatunki herbat dostępnych na chińskim rynku – a więc takie, z którymi chiński konsument stykał się na co dzień, nie rzadko przez całe lata. Celem testów było ustalenie wpływu spożywania poszczególnych gatunków herbat na długość życia. Rezultaty zaskoczyły naukowców. Okazało się, że każda z odmian, której użyto do prowadzenia badań nie tylko o połowę zmniejszała śmiertelność zwierząt i wydłużała średnią ich życia, ale także wyraźnie zwiększała poziom aktywności fizycznej starszych osobników. Najwyższe rezultaty zaobserwowano przy stosowaniu herbaty czerwonej.

Do podobnych wniosków doszli naukowcy japońscy. Stwierdzili oni m.in. że taniny zawarte w herbacianym suszu dużo lepiej i skuteczniej spowalniają starzenie się tkanek niż osławiona w tym względzie witamina E. By nie pozostawać gołosłownym przytoczę może także sposób w jaki naukowcy z Kraju Kwitnącej Wiśni uzyskali taki rezultat badań. Otóż próbkę tkanek z wątroby białego szczura umieszczano w roztworze, a następnie do jednego litra takiego roztworu dodawano 5 miligramów taniny i taką samą ilość witaminy E. Badanie wykazało, że pod wpływem witaminy E proces utleniania tłuszczów zwolnił o 4%, zaś tanina spowalniała go aż o 74%!

Legendy
Naukowe obserwacje wpływu naparu herbacianego na ludzki organizm prowadzone są jednak od niedawna. Chińskie podania sprzed tysiąca lat także podkreślają wydłużające życie właściwości herbaty. Mawia się, że w czasach cesarza Tang Xuanzong z dynastii Tan (rządzącej między VII a IX w. n.e.) ze wschodniej stolicy Luoyang przybył do imperatora mnich. Niczego dziwnego nie było by w tym człowieku, gdyby nie jego wiek. Krzepki i tryskający życiem zakonnik miał 130 lat. Cesarz zdumiał się widząc energicznego starca i spytał:

„Cóż to za cudowne lekarstwo pozwala Ci tak długo radować się życiem?”

Mnich spojrzał na zaciekawioną twarz imperatora i ze śmiechem odparł:

„Panie mój! Urodzonym był w biednej rodzinie i nigdy w życiu nie piłem żadnego lekarstwa. Po prostu, bardzo lubię herbatę!”

Xuanzong uhonorował zakonnika umieszczając go w Monastyrze Długowieczności. Sam zaś zaczął pić herbatę z nadzieją wydłużenia swego życia.

Widać więc, że regularne spożywanie – lecz nie nadużywanie! – herbaty niewątpliwie spowalnia proces starzenia i odsuwa od nas sam moment nadejścia starości. Kolejną filiżankę możemy więc śmiało wychylić za długie życie…
źródło: Kraina Herbaty

czwartek, 5 września 2013

Ceylon Black OP Organic

Pochodząca z ekologicznych plantacji, mocna czarna herbata cejlońska, o intensywnym aromacie i wyrazistym smaku. Idealna z łyżeczką cukru, odrobiną mleka lub jako dodatek do ciast i łakoci. Ciekawie smakuje także z łyżeczką miodu.

Skrót umieszczony przy nazwie gatunkowej herbaty oznacza, że do jej produkcji użyto pełnych, grubych liści najlepszej jakości. Jest to oznaczenie używane wyłącznie dla suszu najwyższej klasy, potwierdzone przez producentów i plantatorów. 
Pochodzenie
Cejlon, zwany także Sri lanką, to malownicza wyspa położona zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od południowo indyjskich wybrzeży. Jej nazwa, w sanskrycie oznaczająca „olśniewający kraj”, w pełni oddaje charakter miejsca, w którym od niemal dwóch wieków uprawia się jedne z najbardziej znanych odmian herbaty.
Nie zawsze jednak zielone, wyspiarskie plantacje rodziły herbaciane liście. Do połowy XIX wieku cejlońscy rolnicy zajmowali się bowiem niemal wyłącznie uprawą kawy. Dopiero tajemniczy wirus, który przetrzebił większość upraw w 1869 roku, zmusił administrujących wyspą Brytyjczyków do podjęcia kroków umożliwiających ekonomiczne przetrwanie mieszkańcom kolonii. 

Tak też się stało. Doświadczonemu w herbacianym rzemiośle Szkotowi, Jamesowi Taylorowi, powierzono niewielkie poletko i polecono opracować sposób uprawy nowych, eksperymentalnych odmian. Młody botanik z powierzonym mu zadaniem dał sobie radę znakomicie i w ciągu kilku lat rozpoczął handel nowym suszem na szeroką skalę. 

Dziś, ta niewielka wyspa dostarcza światu 25 % spożywanej herbaty, z łatwością konkurując z Chinami czy Indiami. 
Jak parzyć
Jedną łyżeczkę suszu na filiżankę lub dwie łyżeczki na szklankę zalewamy wrzątkiem i parzymy przez 3-5 minut. W ten sposób postępuje się w zasadzie z każdą odmianą czarnej herbaty cejlońskiej.

środa, 4 września 2013

Oolong Żeńszeniowa

Ooolong Żeńszeniowa to połączenie charakterystycznego, nieco ziemistego smaku tej odmiany czerwonej herbaty z korzeniem znanym ze swych bajecznych właściwości leczniczych. W rezultacie uzyskujemy napar szczególnie zalecany w okresach zmniejszonej odporności oraz w średnim i starszym wieku. Spożywanie herbaty przygotowanej na bazie tej mieszanki podnosi witalność i dostarcza energii potrzebnej dla nawet najintensywniejszego wysiłku. Poza tym zwiększa również możliwości intelektualne i fizyczne oraz odporność na stres! Osoby z wadliwą tolerancją cukru również powinny skorzystać z jego leczniczej mocy. Picie herbat Oolong obniża bowiem zawartość glukozy we krwi.
Ten gatunek herbaty nazywany jest po chińsku „Czarnym Smokiem” lecz przez amerykańskich naukowców ochrzczony został mianem „,mordercy tłuszczu”. Zawarte w Oolong-u polifenole doskonale regulują powstawanie tkanki tłuszczowej, pomagając w zachowaniu odpowiednich proporcji między ilością tłuszczu a wagą człowieka. Jak wspominano w klasycznym chińskim traktacie lekarskim nawiązującym do odmiany Oolong: „(…) długotrwałe picie herbaty czyni człowieka szczęśliwym, dbając o to by nie stał się zbyt ciężki, ani zbyt tłusty”.
Pochodzenie
Ten niezwykły gatunek herbaty przygotowywany w procesie półfermentacji potrzebuje kilku lat by trafić do naszych domów. Uprawiany jest w południowych Chinach oraz na Tajwanie. Jego wyjątkowość tkwi jednak nie tyle w geografii co w sposobie przygotowania. Przy wytwarzaniu tej czerwonej herbaty proces fermentacji zostaje w pewnym momencie przerwany. Dlatego też herbaty czerwone zajmują pośrednie miejsce między odmianami zielonymi oraz czarnymi (w pełni przefermentowanymi). To właśnie ten sposób wytwarzania nadaje Oolongom ich oryginalny smak i aromat, zwany przez niektórych pikantnym czy ostrym. 

Jak zaparzyć
Jedną łyżeczkę herbaty na filiżankę (2 na szklankę) parzyć należy przez około 3 minuty w wodzie o temperaturze 85-90 stopni Celsjusza. Tą samą herbatę zaparzać można kilkakrotnie (najlepiej do 3 razy).