piątek, 16 sierpnia 2013

Rooibos Zachód Słońca


Rooibos Zachód Słońca to herbata stworzona specjalnie dla tych, którzy po rozgrzewającej filiżance chcieliby położyć się do łóżka nie obawiając się problemów z zasypianiem. Charakterystyczne, brązowozłote liście czerwonokrzewu (czyli Rooibosa) nie zawierają bowiem teiny, a więc pozbawione są właściwości pobudzających. To jednak nie wszystko. W mieszance „Zachód Słońca ukryto kawałki egzotycznej pomarańczy oraz płatki nagietka, całość zaś dodatkowo okraszono intensywnym aromatem cynamonowym.

Dzięki takiemu połączeniu składników udało się uzyskać kompozycję z goła świąteczną, przywodzącą na myśl chwile relaksu i ukojenia. W istocie, już kilka łyków sprowadza na nasze ciało błogie odprężenie. Nie możemy jednak nie wspomnieć o wspaniałym smaku gotowego naparu. Jest on cynamonowy z łagodnym dodatkiem wanilii i ledwie wyczuwalnymi nutami pomarańczowymi. Bez wątpienia mieszanka ta stanowi chyba najbardziej interesującą kompozycję opartą na afrykańskim czerwonokrzewie. 
Rooibos zwany też herbatą życia produkuje się z liści czerwonokrzewu afrykańskiego. Nie zawiera teiny. Bogaty w magnez i potas, który wpływa uspokajająco na system nerwowy. Zalecany w przypadku zaburzeń snu i podwyższonego ciśnienia. Dzięki zawartości żelaza, potasu i wapnia pomaga zlikwidować problemy żołądkowo-trawienne (wymioty, nudności, zgaga). Wysoka zawartość witaminy C chroni przed przeziębieniami. Rooibos mogą pić kobiety w ciąży, dzieci oraz osoby starsze. Napar wyróżnia się łagodnym, słodkim, lekko miodowym smakiem.


Jak zaparzyć herbatę Rooibos
Herbatę Rooiboos zaparzać można w klasycznym czajniczku lub zaparzaczce, wykonanej z porcelany, fajansu, szkła, czy innej ceramiki. Sam proces parzenia nie jest złożony. Porcję herbaty (łyżeczkę na szklankę, dwie na filiżankę) zalewamy wrzątkiem i parzymy przez ok. 5 minut. Tu jednak natrafiamy na cechę różniącą Rooiboosa od odmian klasycznych. Susz tego krzewu dobrze znosi wysoką temperaturę wody. Niektórzy smakosze radzą więc, by dla lepszej ekstrakcji zawartości liści do naparu umieścić czajniczek w gorącym piekarniku od razu po zalaniu suszu wrzątkiem. Dodać należy, że liście Rooiboosa obfitują w składniki, co umożliwia parzenie tego samego suszu nawet kilkukrotnie i to bez szczególnej utraty intensywności. 
Lubiących eksperymenty kuchenne zachęcamy do przygotowania Rooipresso, czyli espresso sporządzanego na bazie suszu tej właśnie herbaty. Cóż to takiego? Jak się okazuje, sposób „ekspresyzacji” Rooiboosa opracował przed laty mieszkaniec ojczyzny tego krzewu, Karl Pretorius. Metoda nie była skomplikowana. Ów południowoafrykańczyk zastąpił bowiem mieloną kawę suszonymi liśćmi czerwonego krzewu. Gotowy napój, o łudząco podobnej do oryginalnego espresso konsystencji, zwieńczony charakterystyczną pianą zdobył sobie sporą popularność, zarówno ze względu na smak jak i zerową zawartość kofeiny. 
Takie Rooipresso przygotować można w domu za pomocą zwykłego ekspresu ciśnieniowego. 
Wielbiciele tej herbaty, sugerują także i trzeci sposób jej przyrządzania. Rooiboos IceTea! Aby uzyskać mrożony napój należy zalać wrzątkiem (1 litr) trzy łyżki stołowe suszu i zaparzyć. Po przecedzeniu napar trzeba przestudzić, dodać do niego dużą łyżkę miodu oraz sok z połówki cytryny. Po porządnym wymieszaniu, całość chowamy do lodówki i już po pewnym czasie cieszymy się pysznym napojem.